piątek, 11 stycznia 2013

Part 2 - The Crush

-Skoro on dotarł to kiedy będzie ten pumołak ? - spytała Kyla
-Nie wiadomo,nie przybili razem -wzruszył ramionami Derek
-W takim razie nie mogę uczestniczyć w dzisiejszym polowaniu ? -dalej dopytywała
-Nie możemy polować wszyscy w jeden dzień dlatego sporządziłem ten grafik -wskazał na tabele za dużej tablicy korkowej-mamy 5 grup.Ja i Stella,czworo wilkołaków,pumy,tygrysy,serwale oczywiście plus opiekunowie.Więc tak...
Zaczął nadawać o tym w jaki dzień poluje dana grupa,w jakich najlepiej godzinach itp.Później kazał nam wybrać godziny treningów,co najmniej 1,5 h dziennie.Moje polowanie wypadało na piątki,najlepiej ok.23.Czyli nici z seansów kinowych,jakichkolwiek grubszych imprez itp.
-Czy to koniec ? - spytała Erica - chciałabym pokazać ojcu mój dyplom
-Jasne to wszystko,w razie pytań wiecie gdzie mnie szukać
 Wszyscy się rozeszli.No dobra nie wszyscy.W sali zostaliśmy ja,Ben,Kyla,Alice i drugi tygrysołak.Zapanowała cisza,której nikt nie chciał przerwać.Ehh musiałam to zrobić ja.
-Dlaczego Jay mi nie powiedział ? - spytałam patrząc mu w oczy
-To miała być niespodzianka - powiedział odwzajemniając spojrzenie
-Wypchajcie się taką niespodzianką obydwoje - minęłam go
Chciałam wyjść z pomieszczenia z godnością,jednak złapał mnie za rękę.
-Niestety nie wypcham się,mam nadzieje że będziesz na tyle miła i pozwolisz mi spać u was w domu Jay mówił że nie będzie problemów - gdy patrzył mi w oczy miałam wrażenie jakby zaglądał mi w duszę
-Skoro już ci zaproponował nie mamy wyjścia musimy się zgodzić
W jego spojrzeniu było coś dziwnego.Coś czego nie mogłam sprecyzować.Może to dziwne,ale czułam jakby czytał moją duszę niczym otwartą książkę.
-Możesz przestać ? -szepnęłam tak,że tylko on słyszał
Uśmiechnął się szeroko.Kolana się pod mną ugięły. Mam nadzieje,że tego nie zauważył.
-Przecież nic nie robię -szepnął
-Wiem,że zaglądasz mi do myśli ! - syknęłam przez zaciśnięte zęby
-Moja wina,że się nie bronisz ? -zaśmiał się
Taa moje nogi najwidoczniej są z waty.
-Nie twoja sprawa o czym myślę !
-Wiesz,że wyglądasz ślicznie gdy się tak na mnie złościsz ? - puścił moją rękę - Zresztą mogłabyś trochę uspokoić swoje myśli.Do zobaczenia !
I tak po prostu wyszedł.Wzięłam głęboki oddech.Miał racje,mogłabym trochę przyciszyć swoje myśli.Co mogłam poradzić na to,że jest taki ładny ?! Moje myśli po prostu oszalały i tyle.Serce zaczęło ruchać płuco na sam jego widok.Ehh teraz muszę go znosić codziennie.
-Lydia co to było ?- spytała Kyla
-Ale o czym mówisz ? - spytałam udając zdziwienie
-Hm..pewnie jej chodzi o te wasze szepty,o to jak cię trzymał za rękę i jak patrzyliście sobie w oczy - powiedziała Alice
-Przecież to nic takiego - próbowałam okłamywać ich i siebie
-Widzieliśmy jak na niego patrzysz zresztą nas nie okłamiesz ...
-Lydia przecież widzę co się dzieje - przerwał jej Ben
-Nie będziemy o tym rozmawiać tutaj - odwróciłam się i wyszłam
Rozejrzałam się dookoła.Szczęśliwe rodzinki podziwiają osiągnięcia dzieci.
-To ja idę do mamy - powiedziała Kyla- zdzwonimy się później paa
-Taa ja też spadam - Alice przewróciła oczami -zamierzacie się tu włóczyć czy idziecie ?
Spojrzałam na Bena.Wzruszył ramionami.
-Idziemy , co mamy tu robić ? - uśmiechnęłam się - To do jutra
-Byee - odbiegła
Wyszliśmy ze szkoły.Szliśmy w ciszy,po chwili milczenia Ben odezwał się.
-Dobra o co chodzi ?
-Nie wiem , to jest coś innego niż zwykłe zauroczenie jeśli wiesz o czym mówię.Nie umiem tego sprecyzować...
-Rozumiem , zamierzasz coś z tym zrobić?
-Na razie nie ,zobaczę jak to dalej będzie
-Będzie dobrze siostra - objął mnie ramieniem
Doszliśmy do domu.W salonie rozwalony na kanapie leżał pan wielki telepata.
-Może dasz jeszcze nogi na stół ? - spytałam
-To by było niegrzeczne nie sądzisz ? - zaśmiał się
-Ty się nim zajmuj ja idę do siebie - powiedziałam wbiegając po schodach
-Ey ! Czekaj - zawołał za mną
-Co chcesz ?- odwróciłam do niego
-Przebierz się idziemy na spacer - powiedział
-Po co ? - spytałam zdziwiona
-Żeby się lepiej poznać i takie tam no ruchy - uśmiechnął się -czekam w ogrodzie
Przebrałam się i wyszłam do niego tylnymi drzwiami.
-Idziemy w jakieś konkretne miejsce ?
-Nie przed siebie - spojrzał na mnie - Ładnie wyglądasz , masz coś na przebranie ?
-Niee po co ? - zdziwiłam się
-Gdybyś się miała zmienić lub naszła nas ochota na kąpiel- zaśmiał się- zawsze można się kąpać nago...
-Nathan !!
-Żartowałem - podniósł ręce do góry - chyba..
-Debil z ciebie - dałam mu stójkę w bok
-Ale za to nieziemsko przystojny - zaśmiał się
_____________________________________
Tum tum tuuum :D
Oto part 2 , specjalnie dałam tygrysołaka na końcu :p
Wiem,że się domyśliliście xd
Mam nadzieje,że się podoba.
Do 3 :*

5 komentarzy:

  1. Pisz następny, bo zabiję pewnego zajączka xd :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha , Nie no Gosia faktycznie bardzo ciekawy komentarz . A co do rozdzialu to nie moge . Hahaha . Padlam . A wiec pisz nastepny i ... hahahaha . Dalej sie smieje z tego . :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiedziałam !
    Nie wiem skad, ale wiedziałam.
    Że jest gorący #LOL
    i lubi kąpać się nago...
    Dobra wali mi przez te łyżki ♥
    Pisz dalej bo znając Ciebie już w 3 rozdziale będzie #SEXYTIME ♥
    WooHoo .
    Weny ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie denne takie do przewidzenia i wgl.
    Weź coś zrób. Może więcej seksu akcji czy coś?
    Dziewczyno.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nowe opo? I ja nic nie wiem?
    Będzie lanie xD
    Zajebiste!
    Czekam na next!
    I zapraszam do mnie, nowe opo xD
    http://ifoundyou-thewanted.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń